Dlaczego ceny aluminium rosną?

17 września 2021

Jest wrzesień 2021 roku i ceny aluminium właśnie osiągnęły najwyższy pułap od dziesięciu lat. Analitycy sądzą, że mogą się w najbliższym czasie ustabilizować, ale na obniżki raczej nie liczmy.

Do dynamicznego wzrostu cen aluminium przyczyniły się także doniesienia o obniżeniu mocy przerobowych w Chinach, sytuacja polityczna w Nowej Gwinei oraz rosyjskie cło na metale.
Reakcja inwestorów była nerwowa i poskutkowała kolejnymi zwyżkami.

Analityk Trigon DM – Łukasz Rudnik stwierdził:
"Analizując ryzyka podażowe oraz biorąc pod uwagę silny popyt branży budowlanej oraz elektroenergetycznej (OZE) na aluminium, trudno doszukiwać się powodów, dla których mielibyśmy obserwować spadki notowań w perspektywie przynajmniej do końca roku”

Notowania aluminium na LME są na poziomie najwyższym od ponad dziesięciu lat. W połowie września cena metalu wynosiła ok. 2,9 tys. USD za tonę, czyli od początku roku wzrosła o ok. 46 proc.

W raporcie wrześniowym Moody’s uspokajają – co prawda ceny większości metali mogą przekroczyć historyczne poziomy, ale w połowie 2022 r. prawdopodobne jest spowolnienia tempa podwyżek cen surowców.

Natomiast w opublikowanym pod koniec sierpnia raporcie Goldman Sachs podniósł cenę docelową w horyzoncie 3/6/12-miesięcznym dla aluminium do odpowiednio: 2,8 tys./3 tys./3,2 tys. USD za tonę.

Analityk Trigon DM, wymienia decydujące powody zarówno podażowe i popytowe przyczyniające się do wysokich notowań aluminium. Jeśli chodzi o czynniki podażowe – w jego ocenie - warto zwrócić uwagę na pucz wojskowy w Nowej Gwinei, czy ograniczenia dostaw prądu w Chinach. Zwraca także uwagę na cła eksportowe na metale produkowane w Rosji.

 

Rynek aluminium w Chinach

Restrykcje wprowadzone w Chinach w związku z ograniczeniem zużycia energii, to zdaniem analityków, główna przyczyna wzrostu cen aluminium.

"W ostatnich tygodniach Chiny narzuciły ograniczenia na huty w prowincji Yunnan, odpowiadającej za około 10 proc. produkcji aluminium w Państwie Środka. Restrykcje są związane z koniecznością ograniczenia zużycia energii, bowiem huty we wspomnianej prowincji zużywały jej wyraźnie więcej niż średnia dla całego kraju. Według firmy Antaike, do sierpnia produkcja aluminium w Yunnanie została zmniejszona już o milion ton" - poinformowała Dorota Sierakowska – analityczka surowcowa DM BOŚ.

Należy także zwrócić uwagę na przerwy w dostawach prądu w Chinach, które pojawiają się w ostatnich tygodniach na skutek niedoborów węgla energetycznego.

"Dla przykładu, do produkcji 1 tony aluminium pierwotnego w Chinach zużywa się ok. 14 MWh energii elektrycznej. (...) co po pomnożeniu przez koszt energii elektrycznej dla przemysłu wynosi 1400 USD.”
„W Chinach obecnie są problemy z podażą węgla, co wpływa na ograniczenia w dostawach prądu dla przemysłu w niektórych prowincjach. Dodatkowo branża obawia się potencjalnych inspekcji w hutach aluminium, które mogłyby wpływać na ograniczenie produkcji tak, jak ma to miejsce w przypadku sektora stalowego.”

Jak wyjaśnia dalej Łukasz Rudnik z Domu Maklerskiego Trigon, jest to związane z wysoką emisją CO2 na tonę. Podczas gdy w przypadku stali poziom ten wynosi ok. 2 t CO2, w produkcji aluminium jest to ok. 12 t CO2.

"Jeżeli Chiny zdecydują się nałożyć na sektor aluminiowy ograniczenia produkcyjne, będziemy mieli do czynienia z dalszą zwyżką cen tego surowca, ponieważ niedobory wewnętrzne będą uzupełnione importem"

Dorota Sierakowska z Domu Maklerskiego BOŚ dodaje: "Rozwój sytuacji w Chinach pozostaje na pierwszym planie. Niemniej, oczywiście oprócz samych decyzji chińskich władz, istotne będą również poziomy zapasów aluminium, które w ostatnim czasie zniżkowały, oraz perspektywy dotyczące rozwoju gospodarczego na świecie".

Wydobycie boksytu w Nowej Gwinei zagrożone?

"W ubiegłym tygodniu na rynek dotarła informacja o dokonaniu puczu wojskowego w Nowej Gwinei, która jest drugim co do wielkości producentem boksytu, z którego produkuje się tlenek glinu, a następnie aluminium pierwotne” – relacjonuje Łukasz Rudnik z Trigon DM.

"Według doniesień medialnych produkcja w tamtejszych kopalniach oraz załadunki w porcie odbywają się normalnie i nie wpływa to obecnie na zakłócenia podażowe, jednak nie można wykluczyć takiego scenariusza w przyszłości, pod co mogą grać inwestorzy finansowi” – dodał.

Analityk wskazał, że roczna produkcja boksytu w Nowej Gwinei wyniosła w ubiegłym roku ok. 82 mln ton, co przy globalnej produkcji 371 mln ton daje około 22% udział w rynku. Dodał, że szacuje się, że ok. 5 ton boksytu jest potrzebne do produkcji 1 tony aluminium pierwotnego, co oznacza, że surowiec pochodzący z Nowej Gwinei pozwala na produkcję ok. 13,5 mln ton aluminium pierwotnego. Chiny z kolei importują rocznie ok. 110 mln ton boksytu, z czego 47 proc. pochodziło w ubiegłym roku właśnie z Gwinei.

Cło na eksport metali w Rosji.

Innym czynnikiem podażowym, istotnym w rozpatrywaniu wzrostu cen, mają być wprowadzone przez Rosję w sierpniu i mające obowiązywać do końca 2021 r. cła na eksport metali. Dla aluminium cło eksportowe zostało ustalone na poziomie 15 proc., ale nie mniej niż 254 USD/t.

"Rosja produkuje rocznie ok. 3,9 mln ton aluminium pierwotnego, co - biorąc pod uwagę 65,3 mln ton światowej produkcji, w tym 37,3 mln ton produkcji w Chinach - stanowi 6 proc. udziału w światowej produkcji i 14 proc. w światowej produkcji poza Chinami. Prawdopodobnie tamtejsi producenci będą chcieli przerzucić cło eksportowe przynajmniej częściowo na swoich odbiorców" - powiedział Łukasz Rudnik analityk Trigon.


Żródło: Bankier.pl